PI Climate to bezpłatny serwis analityczny, który zespół Polityki Insight przygotowywał przez trzy tygodnie (listopad-grudzień 2018), by informować o najważniejszych zagadnieniach związanych z konferencją COP 24 i klimatem. Jeśli interesujecie się Państwo polityką klimatyczną i zagadnieniami z nią związanymi, zapraszamy do poznania naszych codziennych serwisów analitycznych - Polityka Insight Premium oraz Polityka Insight Energy.
Bezpłatny próbny dostęp do serwisu PI Premium
Bezpłatny dostęp do serwisu PI Energy
Więcej o Polityce Insight
Kolejny szczyt klimatyczny to tradycyjna bitwa na torty pomiędzy aktywistami a gospodarzami o to, kto płaci za COP. Polska opublikowała właśnie listę sponsorów COP24 i – kto by pomyślał – same czarne charaktery. Taki wykaz to właściwie gotowa ściąga każdego szanującego się aktywisty, można tylko zalaminować i podpisać „Firmy, których naprawdę nie znoszę”. Występują na niej: JSW – spółka górnicza; PGE – największa spółka energetyczna o gigantycznym śladzie węglowym generowanym przez kopalnie węgla brunatnego; Tauron – kolejna spółka energetyczna, korzystająca głównie z węgla kamiennego, no i PGNiG – prawdziwy aniołek, zainteresowany „tylko” gazem.
Taki wybór sponsorów to dla niektórych ekologów zwykła dywersja – próba wybielenia trucicieli i dopuszczenia ich do negocjacyjnego stołu. Uwaga, spojler: to nic nowego. Kiedy Polska była gospodarzem COP19, organizatorzy dostali po głowie od trzeciego sektora i niektórych polityków m.in. dlatego, że pozwolono nafciarzom z firmy Lotos rozdać uczestnikom torby powitalne (przyznam, że wciąż taką mam – świetnie zastępuje dziesiątki plastikowych toreb na ziemniaki). Zresztą to nie tylko polski przypadek. Przed dwoma laty francuska prezydencja COP21 zgodziła się, by wśród sponsorów znalazły się bujające w obłokach CO2 francuskie firmy energetyczne EDF i Engie, do tego obok Renault i Air France. Szok i niedowierzanie.
Konferencje COP uważane są często za święte przybytki, do których plugawy biznes paliw kopalnych nie ma wstępu. Ale to nie tylko nie w porządku – to kompletny absurd. Negocjacje klimatyczne to wspólny wysiłek dla dobra naszej planety, a włączanie wszystkich stron to wręcz konieczność – decyzje na COP zapadają przecież przez aklamację. Należy też poprawnie rozumieć pojęcie sprawiedliwej transformacji – just transition. Polityka klimatyczna odmieni życie ludzi tam, gdzie gospodarki oparte są na paliwach kopalnych. Czy mieszkańcy tych państw nie mają już prawa głosu? Nawiasem mówiąc, bądźmy szczerzy: państwowe spółki nie mogły odmówić sponsorowania COP. Poniosły zatem koszt, który można nazwać jednorazowym podatkiem węglowym. Taka kontrybucja nie jest OK?
Krzysztof Bolesta
Prezydent Francji nie wybiera się do Katowic. Według nieoficjalnych źródeł Polityki Insight Emmanuel Macron rozważa rezygnację z wcześniej planowanego przyjazdu na COP24. Wczoraj nieobecność prezydenta Rosji Władimira Putina zapowiedział też Kreml.
MinEner chce budować kopalnie węgla, ale Polacy są przeciw. „Nie wyobrażam sobie, by w 2050 r. w Polsce nie było już działających elektrowni węglowych” – powiedział wczoraj MinEner Krzysztof Tchórzewski na spotkaniu z dziennikarzami, komentując projekt strategii zeroemisyjnej Unii do 2050 r. Z kolei wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski dodał, że zapewne w 2019 r. zapadnie decyzja o budowie nowej kopalni węgla kamiennego w Polsce. Tymczasem według opublikowanego wczoraj badania CBOS 72 proc. Polaków wyraża poparcie dla odchodzenia od węgla, a tylko 19 proc. chce, by w ciągu 20–30 lat wytwarzanie energii opierać na tym paliwie. Resort energii obawia się, że plan radykalniejszej dekarbonizacji doprowadziłby do górniczych protestów na Śląsku.
Górnicy uderzają w Just Transition. Obawy MinEner o złe nastroje wśród pracowników kopalń nie są bezpodstawne. Wczoraj przedstawiciele władz śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” skrytykowali promowaną przez polski rząd koncepcję sprawiedliwej transformacji, mającą na celu rozwój terenów pogórniczych. Ich zdaniem Polski nie stać na zastępowanie miejsc pracy w kopalniach pracą w innych sektorach gospodarki. Związkowcy zarzucili też rządowi, że nie przygotował ze stroną społeczną wspólnego stanowiska na COP24. Deklaracja w sprawie sprawiedliwej transformacji (Solidarity and Just Transition Silesia Declaration) ma zostać podpisana 3 grudnia.
Prezydent Duda: rozmowy podczas COP24 będą bardzo trudne. „Wierzę w to, że przedstawiciele wszystkich państw podejdą do tego odpowiedzialnie i że uda nam się te decyzje finalnie wypracować i że ten szczyt katowicki zakończy się sukcesem” – powiedział prezydent Andrzej Duda po posiedzeniu Narodowej Rady Rozwoju 29 listopada. Dodał, że Polska w ramach porozumienia z Kioto została zobowiązana do redukcji emisji CO2 na poziomie 6 proc. i że zrealizowała ten cel z „gigantyczną” nadwyżką, obniżając emisje o 29 proc. Podkreślił również, że każde państwo powinno się rozwijać w sposób suwerenny, dostosowując program ograniczania emisji do własnego rozwoju gospodarczego.