Przejdź do:
Zobacz, co robi Polityka Insight Masz pytanie? Z przyjemnością na nie odpowiemy.
m.wawrzynski@politykainsight.pl | +48 22 456 87 77

Warsaw European Conversation

Bezpieczeństwo stało się osią europejskiej polityki

Relacja 2024-03-18
Zacieśnianie współpracy obronnej w Europie jest faktem – zgodzili się goście Warsaw European Conversation. Sikorski chce finansowania sił szybkiego reagowania z budżetu Unii.

Relacja

Bez armii europejskiej, ale z siłami reagowania? MinZagr Radosław Sikorski, który wziął udział w panelu „Europa w 2024: czas rozliczeń”, podkreślał, że w UE nie ma woli politycznej do stworzenia armii europejskiej, ale to nie powinno szkodzić ambicjom dotyczącym wspólnych sił szybkiego reagowania. Plan stworzenia takiej formacji liczącej do 5 tys. żołnierzy (nawet w perspektywie 2025 r.) jest już rozpatrywany w UE, ale Sikorski – w odróżnieniu od projektów unijnych – postuluje ich finansowanie z budżetu UE (nie z budżetów krajów Unii). Rekrutowanie żołnierzy jako ochotników, czyli nie w ramach ich oddelegowywania przez armie krajowe, to inny nowy element wizji Sikorskiego. Dzięki takiej opcji nie byliby oni związani odmiennymi krajowymi regułami dla działań z użyciem siły, a to pomogłoby w ustaleniu wspólnych reguł dla całej UE. Zadaniem sił szybkiego reagowania miałyby być doraźne interwencje obronne w sąsiedztwie Unii.

Obronność stała się polityką unijną. Wojna w Ukrainie gwałtownie pchnęła Unię do zajęcia się sprawami obronności, ale – jak podkreślał Stefano Sannino, sekretarz generalny Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych – grunt był częściowo przygotowany przez wcześniejsze decyzje UE. Pieniądze na zacieśnianie współpracy przemysłów obronnych zapisano już w unijnym budżecie 2021-2027. A teraz wyzwaniem jest utrzymanie „poczucia pilności”, by kraje Unii chciały wykorzystywać istniejące narzędzia współpracy, oraz pomocy Ukrainie. Czy Unia będzie w przyszłości łożyć ze wspólnej kasy na broń i swe działania wojenne, w których giną ludzie? Věra Jourová, wiceszefowa KomEur, przekonywała, że obecnie – po doświadczeniach pandemii i wojny w Ukrainie – nawet radykalne zacieśnienie współpracy w Unii trudno z góry uznawać za niewyobrażalne.

Trójkąt Weimarski sposobem na uwiarygodnienie Unii. Mark Leonard, dyrektor ECFR, przekonywał, że format stałej współpracy Francji, Niemiec i Polski może stać się jednym z narzędzi wzmacniania legitymizacji UE w oczach Europejczyków. Chodzi o wzmocnienie poczucia, że jest się współgospodarzem kluczowych decyzji często przypisywanych tandemowi Berlin-Paryż. Sannino przekonywał, że mozaika grup współpracy wewnątrz Unii, jak Trójkąt Weimarski albo Beneluks, wprawdzie komplikuje obraz Unii, ale może dobrze sprawdzać się jako pomocny instrument w niełatwym unijnym procesie decyzyjnym. Podczas dyskusji o jakości przywództwa w UE minister Sikorski powiedział, że Ursula von der Leyen, szefowa KomEur, wręcz uratowała Unię swymi inicjatywami na początku pandemii.

Europa szykuje się na wybory. W ocenie Sannino kampania przed wyborami do ParlEur (odbędą się w 27 krajach Unii Europejskiej między 6 a 9 czerwca) nie powinna stać się okresem zawieszenia w oczekiwaniu na nowe władze Unii. W tym czasie trzeba utrzymać stałe zainteresowanie wojną w Ukrainie, by przygotowywane wsparcie nie nadeszło za późno. Leonard jest zdania, że wojna w Ukrainie nie będzie wiodącym tematem kampanii do ParlEur, nie nastąpi więc w jej trakcie antyukraiński zwrot. Nie stanie się tak dlatego, że skrajnie prawicowe partie w Europie różnią się w podejściu do Ukrainy – np. ugrupowanie Bracia Włosi premierki Włoch Giorgi Meloni jest mocno proukraińskie.

Prawdziwym wyzwaniem są wybory w USA. Uczestnicy panelu zgodzili się, że potencjalny powrót Donalda Trumpa do władzy po wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych jesienią br. powinien uświadomić Europejczykom, że są teraz sami odpowiedzialni za swoje bezpieczeństwo, i zmobilizować ich do przejęcia inicjatywy w kwestii wsparcia dla Ukrainy. Leonard podkreślał, że 27 krajów członkowskich powinno podjąć wspólne przygotowania, by ewentualna zmiana władzy w Białym Domu okazała się „czymś innym niż katastrofą”. Tymczasem jedynym liderem przygotowującym się na tę ewentualność jest premier Węgier Viktor Orbán, który odwiedził Trumpa niedawno na Florydzie – ironizował dyrektor ECFR.

Unia zmienia się za sprawą wojny w Ukrainie. Podczas gdy Leonard przekonywał, że Unia Europejska, inwestując coraz więcej w kwestie bezpieczeństwa, przestaje być pokojowym projektem, Sannino podkreślał, że Unia nim pozostaje, chociaż jest zmuszona aktywnie o ten pokój zabiegać. Jourová zaznaczyła, że Europa skonfrontowana z pandemią i rosyjską inwazją stanęła „na własnych nogach” – zaczęła uniezależniać się od taniej chińskiej produkcji oraz zabiegać o niezależność w obszarze surowców strategicznych. Radzi sobie też bez rosyjskiego gazu, a w kontekście nadchodzących wyborów w USA – przygotowuje się na funkcjonowanie bez swojego największego sojusznika. W przyszłości Unię zmieni bezpowrotnie rozszerzenie o kolejne kraje, w tym o Ukrainę i Mołdawię.

Napisz do autora
Tomasz Bielecki
starszy analityk ds. europejskich, korespondent w Brukseli
Tomasz Bielecki
Napisz do autora
Magdalena Cedro
b. starsza analityczka ds. europejskich
Magdalena Cedro
PI Alert
10:00
28.06.2024

Szczyt UE: Kraje zaczęły dyskusję o wspólnych inicjatywach obronnych

Status

Przywódcy zatwierdzili nominacje na najwyższe stanowiska. Na szczycie UE, który zakończył się z czwartku na piątek, liderzy krajów Unii desygnowali Ursulę von der Leyen na drugą kadencję na czele KomEur, byłego portugalskiego premiera Antónia Costę na szefa RadEur oraz premierkę Estonii Kaję Kallas na szefową unijnej dyplomacji. Premierka Włoch Giorgia Meloni wstrzymała się od głosu przy wyborze von der Leyen i była przeciw Coście oraz Kallas. To oznacza, że Meloni szykuje się do twardych negocjacji i może zażądać wysokiej politycznej ceny w zamian za poparcie swej partii dla von der Leyen przy jej zatwierdzaniu w ParlEur. Premier Węgier Viktor Orbán głosował przeciw von der Leyen i wstrzymał się w sprawie Kallas.

Przyjęli agendę strategiczną Unii na lata 2024-2029. W najbliższej pięciolatce Unia postawiła sobie za cel m.in. udaną transformację cyfrową i zieloną dzięki „pragmatycznemu” podążaniu drogą do neutralności klimatycznej w 2050 r. Innym celem ma być wzmacnianie bezpieczeństwa i potencjału obronnego UE.

Von der Leyen mówiła o 500 mld euro na obronność przez dekadę. Taki szacunek KomEur co do planowanych unijnych inwestycji jej szefowa przedstawiła podczas posiedzenia RadEur. Polska i Francja były wśród krajów oczekujących, że KomEur jeszcze przed szczytem przedstawi możliwe opcje finansowania inwestycji w obronność, jak np. unijne finansowanie wspólnych wydatków ze wspólnego długu. Ten pomysł ostro zwalczały m.in. Niemcy i Holandia. Ostatecznie von der Leyen zdecydowała o przesunięciu debaty na czas po ukonstytuowaniu się nowej KomEur, czyli na jesień. A na szczycie – po ustnej prezentacji von der Leyen – tylko zainicjowano debatę o ewentualnym wspólnym finansowaniu projektów obronnych.

Polska przedłożyła dwa projekty obronne. Miałyby one być współfinansowane z funduszy UE. Polska i Grecja w przeddzień szczytu przedstawiły na piśmie uszczegółowioną koncepcję systemu obrony powietrznej dla Unii (Shield and Spear), którą premierzy Donald Tusk i Kyriakos Mitostakis – w bardziej ogólnej formie – zgłosili w maju. Ponadto Polska, Litwa, Łotwa i Estonia zaprezentowały pomysł wspólnego wzmocnienia infrastruktury obronnej wzdłuż granicy UE z Rosją i Białorusią. Polska zabiega, by Unia radyklanie wyszła poza obecne plany wspierania przemysłu obronnego za pomocą funduszy unijnych i uzgodniła wydatkowanie pieniędzy na projekty obronne podobne do dwóch zaproponowanych. Ale państwa Unii są bardzo dalekie od konsensusu w tej kwestii.

Zełenski podpisał umowę z Unią w sprawie bezpieczeństwa. W dokumencie, który prezydent Wołodymyr Zełenski sygnował w Brukseli, wszystkie kraje członkowskie oraz UE jako całość zobowiązały się do działań, które „pomogą Ukrainie się bronić, opierać się działaniom na rzecz jej destabilizacji oraz powstrzymywać akty agresji w przyszłości”. Dokument przypomina o 5 mld euro, które Unia zamierza w 2024 r. przeznaczyć na pomoc wojskową i szkolenia (poza pomocą dwustronną krajów UE dla Kijowa). I zapowiada, że do 2027 r. „można przewidzieć dalsze porównywalne kwoty, zależnie od ukraińskich potrzeb”, co sumowałoby się do 20 mld euro. Umowa Ukrainy z UE to dodatek do dwustronnych gwarancji bezpieczeństwa już podpisanych przez Ukrainę z kilkunastoma krajami, w tym USA, Zjednoczonym Królestwem, Niemcami, Francją, Włochami. Jak potwierdził w Brukseli premier Donald Tusk, trwają rozmowy Ukrainy również z Polską o tekście wzajemnych zobowiązań w kwestiach bezpieczeństwa.

PI Alert
21:00
09.06.2024

KO wygrała wybory do Parlamentu Europejskiego

Koalicja Obywatelska uzyskała 38,2 proc. głosów, a Prawo i Sprawiedliwość 33,9 proc. – wynika z sondażu exit poll firmy Ipsos. Na trzecim miejscu jest Konfederacja z poparciem 11,9 proc., dalej – Trzecia Droga (8,2 proc.), Lewica (6,6 proc.) oraz Bezpartyjni Samorządowcy (0,8 proc.) i Polexit (0,3 proc.). Według badania exit poll KO uzyskała 21 mandatów w Parlamencie Europejskim, PiS – 19, Konfederacja – sześć mandatów, Trzecia Droga – cztery, a Lewica – trzy. Według exit poll frekwencja wyniosła 39,7 proc.

Według pierwszej projekcji Parlamentu Europejskiego największą siłą pozostanie centroprawicowa Europejska Partia Ludowa (EPL), do której należy m.in. PO i PSL – będzie miała 181 europosłów w 720-osobowym europarlamencie. Centrolewicowej frakcji Socjalistów i Demokratów (S&D), do której należy m.in. polska Lewica, powinno przypaść 135 mandatów, a liberalnemu klubowi Odnowić Europę (m.in. Polska 2050) – 82 mandaty. To daje łącznie 398 mandatów koalicji tych trzech centrowych frakcji (EPL, S&D i Odnowić Europę), na której dotychczas opierała się Komisja Europejska kierowana przez Ursulę von der Leyen. Wedle tej samej projekcji europarlamentu frakcja Zielonych zdobyła 53 mandaty, frakcja Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, w której jest m.in. PiS – 71 mandatów, a radykalnie prawicowy klub Tożsamość i Demokracja – 62 mandaty.

Publikacje
Publikacje
Publikacje