Przejdź do:
Zobacz, co robi Polityka Insight Masz pytanie? Z przyjemnością na nie odpowiemy.
m.wawrzynski@politykainsight.pl | +48 22 456 87 77

Warsaw European Conversation

Jakie wyzwania gospodarcze stoją przed Europą

Relacja 2024-03-18
Podczas Warsaw European Conversation wśród głównych wyzwań gospodarczych były wymieniane bezpieczeństwo ekonomiczne i cyfrowe oraz zielona transformacja.

Relacja

Dużym wyzwaniem jest zapewnienie UE bezpieczeństwa ekonomicznego. Podczas panelu „Geoekonomia: w poszukiwaniu silników wzrostu” wiceminister rozwoju Ignacy Niemczycki przypomniał, że najważniejszymi filarami strategii bezpieczeństwa UE są: dokładne sprawdzanie napływających do UE bezpośrednich inwestycji zagranicznych oraz kontrola eksportu. Paneliści zwracali uwagę na konieczność identyfikacji zagrożeń, np. w łańcuchach dostaw. Román Arjona, główny ekonomista w dyrekcji generalnej ds. rynku wewnętrznego, przemysłu, przedsiębiorczości i MŚP w KomEur, zaznaczył, że Bruksela widzi zagrożenia płynące m.in. ze strony dużego zaangażowania Chin w handlu. Chce też wykorzystać potencjał wynikający ze współpracy z krajami bogatymi w zasoby (grupa G7, Argentyna czy Uganda). Quentin Genard, dyrektor European Climate Foundation, zwrócił uwagę, że przy lokowaniu inwestycji istotne są nie tylko czynniki ekonomiczne, ale też polityczne.

Zielony Ład nie upadnie, ale potrzebuje lepszej komunikacji. O potrzebie kontynuacji Zielonego Ładu mówiła na panelu „Co dalej z Europejskim Zielonym Ładem” nowa prezeska fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi Ilona Jędrasik. Odnosząc się do protestów rolników, podkreśliła, że regulacje dla rolnictwa to tylko jeden z wielu elementów Zielonego Ładu, który jako całość jest dla obywateli Unii korzystny. Podczas panelu „Geoekonomia: w poszukiwaniu silników wzrostu” w podobnym tonie wypowiedział się Niemczycki, który przypomniał, że wielu rolników skorzysta na Zielonym Ładzie. Przyznał jednak, że rozumie ich protesty. Zdaniem wiceministra klimatu Krzysztofa Bolesty, uczestnika debaty o Zielonym Ładzie, politycy przegrali „bitwę komunikacyjną” i dopuścili, by obywatele zwątpili w zasadę sprawiedliwej transformacji, po tym jak wybuch wojny w Ukrainie i rosnące ceny uderzyły w gospodarkę.

Transformacja energetyczna jest nieuchronna, ale wymaga dalszych działań. Susi Dennison, starsza dyrektorka departamentu strategii i transformacji w European Council on Foreign Relations, podkreśliła, że przyspieszenie transformacji energetycznej wymaga dobrej współpracy krajów Unii. Według Bolesty nie ma czasu na dyskusje o tym, który model transformacji energetycznej jest najlepszy, a Unia powinna trzymać się zasady neutralności technologicznej, zgodnie z którą energetyka jądrowa nie powinna być dyskryminowana. Ilona Jędrasik mówiła z kolei o konieczności zmian prawnych na poziomie krajowym – w Polsce chodzi np. o liberalizację ustawy wiatrakowej. Wiceprezes Enei Wytwarzanie i dyrektor techniczny elektrowni węglowej w Kozienicach Grzegorz Kotte przyznał, że choć mieszkańcom tego miasta trudno jest wyobrazić sobie je bez węgla, paliwo to nie ma przyszłości. Ocenił, że spadki cen prądu w hurcie związane z rosnącym udziałem OZE będą coraz bardziej utrudniać elektrowniom węglowym utrzymywanie rentowności, a w przyszłości ten sam los czeka bloki gazowe.

Cyfrowe regulacje nie gwarantują rozwoju innowacji. Ocena przyjętych za kadencji ustępującej KomEur aktów podzieliła uczestników konferencji. Podczas panelu „Cyfrowa przyszłość: między regulacjami a konkurencyjnością” Toomas Ilves, były prezydent Estonii, krytykował panujące jego zdaniem w Europie przekonanie, że dzięki regulacjom w krajach unijnych rozwiną się innowacje. Wiceminister cyfryzacji Dariusz Standerski zgodził się, ale podkreślił znaczenie tworzonych dzięki nowemu prawu instytucji, które wspierają innowacyjność. Mari-Noëlle Jégo Laveissière, wiceprezeska ds. Europy w Orange, zwróciła jednak uwagę, że Europie brakuje technologicznych czempionów. Ewelina Jelenkowska-Lucà, przedstawicielka KomEur, broniła europejskich aktów. Podkreślała, że prawo to tylko jeden z elementów szerszej unijnej strategii obejmującej choćby inwestycje, a Europa nie reguluje technologii, lecz jej konkretne użycie.

Europa potrzebuje zmiany podejścia do cyberbezpieczeństwa. Ilves zwrócił uwagę na długą historię cyberataków na kraje Europy, przypominając cyfrową ofensywę na Estonię z 2007 r. Apelował, by bezpieczeństwo stanowiło priorytet UE nie tylko w procesie transformacji cyfrowej, lecz także energetycznej czy zielonej. Standerski podkreślił znaczenie współpracy – między służbami krajowymi, jak i na poziomie międzynarodowym – w walce z cyfrowymi zagrożeniami. Jego uwagę o tym, że system jest tak silny, jak jego najsłabszy element powtórzyła Jelenkowska-Lucà. Przyznała, że dotychczasowe wysiłki we wzmacnianiu bezpieczeństwa cyfrowego Europy były niedostateczne. Ale jako dobry przykład naprawy zaniedbań przywołała przyjęty 12 marca przez ParlEur Cyber Resilience Act.

Napisz do autora
Aleksander Kieroński
młodszy analityk ds. gospodarczych
Aleksander Kieroński
Napisz do autora
Jan Jęcz
analityk ds. gospodarki cyfrowej
Jan Jęcz
Napisz do autora
Julia Cydejko
analityczka ds. energetycznych
Julia Cydejko
PI Alert
10:00
28.06.2024

Szczyt UE: Kraje zaczęły dyskusję o wspólnych inicjatywach obronnych

Status

Przywódcy zatwierdzili nominacje na najwyższe stanowiska. Na szczycie UE, który zakończył się z czwartku na piątek, liderzy krajów Unii desygnowali Ursulę von der Leyen na drugą kadencję na czele KomEur, byłego portugalskiego premiera Antónia Costę na szefa RadEur oraz premierkę Estonii Kaję Kallas na szefową unijnej dyplomacji. Premierka Włoch Giorgia Meloni wstrzymała się od głosu przy wyborze von der Leyen i była przeciw Coście oraz Kallas. To oznacza, że Meloni szykuje się do twardych negocjacji i może zażądać wysokiej politycznej ceny w zamian za poparcie swej partii dla von der Leyen przy jej zatwierdzaniu w ParlEur. Premier Węgier Viktor Orbán głosował przeciw von der Leyen i wstrzymał się w sprawie Kallas.

Przyjęli agendę strategiczną Unii na lata 2024-2029. W najbliższej pięciolatce Unia postawiła sobie za cel m.in. udaną transformację cyfrową i zieloną dzięki „pragmatycznemu” podążaniu drogą do neutralności klimatycznej w 2050 r. Innym celem ma być wzmacnianie bezpieczeństwa i potencjału obronnego UE.

Von der Leyen mówiła o 500 mld euro na obronność przez dekadę. Taki szacunek KomEur co do planowanych unijnych inwestycji jej szefowa przedstawiła podczas posiedzenia RadEur. Polska i Francja były wśród krajów oczekujących, że KomEur jeszcze przed szczytem przedstawi możliwe opcje finansowania inwestycji w obronność, jak np. unijne finansowanie wspólnych wydatków ze wspólnego długu. Ten pomysł ostro zwalczały m.in. Niemcy i Holandia. Ostatecznie von der Leyen zdecydowała o przesunięciu debaty na czas po ukonstytuowaniu się nowej KomEur, czyli na jesień. A na szczycie – po ustnej prezentacji von der Leyen – tylko zainicjowano debatę o ewentualnym wspólnym finansowaniu projektów obronnych.

Polska przedłożyła dwa projekty obronne. Miałyby one być współfinansowane z funduszy UE. Polska i Grecja w przeddzień szczytu przedstawiły na piśmie uszczegółowioną koncepcję systemu obrony powietrznej dla Unii (Shield and Spear), którą premierzy Donald Tusk i Kyriakos Mitostakis – w bardziej ogólnej formie – zgłosili w maju. Ponadto Polska, Litwa, Łotwa i Estonia zaprezentowały pomysł wspólnego wzmocnienia infrastruktury obronnej wzdłuż granicy UE z Rosją i Białorusią. Polska zabiega, by Unia radyklanie wyszła poza obecne plany wspierania przemysłu obronnego za pomocą funduszy unijnych i uzgodniła wydatkowanie pieniędzy na projekty obronne podobne do dwóch zaproponowanych. Ale państwa Unii są bardzo dalekie od konsensusu w tej kwestii.

Zełenski podpisał umowę z Unią w sprawie bezpieczeństwa. W dokumencie, który prezydent Wołodymyr Zełenski sygnował w Brukseli, wszystkie kraje członkowskie oraz UE jako całość zobowiązały się do działań, które „pomogą Ukrainie się bronić, opierać się działaniom na rzecz jej destabilizacji oraz powstrzymywać akty agresji w przyszłości”. Dokument przypomina o 5 mld euro, które Unia zamierza w 2024 r. przeznaczyć na pomoc wojskową i szkolenia (poza pomocą dwustronną krajów UE dla Kijowa). I zapowiada, że do 2027 r. „można przewidzieć dalsze porównywalne kwoty, zależnie od ukraińskich potrzeb”, co sumowałoby się do 20 mld euro. Umowa Ukrainy z UE to dodatek do dwustronnych gwarancji bezpieczeństwa już podpisanych przez Ukrainę z kilkunastoma krajami, w tym USA, Zjednoczonym Królestwem, Niemcami, Francją, Włochami. Jak potwierdził w Brukseli premier Donald Tusk, trwają rozmowy Ukrainy również z Polską o tekście wzajemnych zobowiązań w kwestiach bezpieczeństwa.

PI Alert
21:00
09.06.2024

KO wygrała wybory do Parlamentu Europejskiego

Koalicja Obywatelska uzyskała 38,2 proc. głosów, a Prawo i Sprawiedliwość 33,9 proc. – wynika z sondażu exit poll firmy Ipsos. Na trzecim miejscu jest Konfederacja z poparciem 11,9 proc., dalej – Trzecia Droga (8,2 proc.), Lewica (6,6 proc.) oraz Bezpartyjni Samorządowcy (0,8 proc.) i Polexit (0,3 proc.). Według badania exit poll KO uzyskała 21 mandatów w Parlamencie Europejskim, PiS – 19, Konfederacja – sześć mandatów, Trzecia Droga – cztery, a Lewica – trzy. Według exit poll frekwencja wyniosła 39,7 proc.

Według pierwszej projekcji Parlamentu Europejskiego największą siłą pozostanie centroprawicowa Europejska Partia Ludowa (EPL), do której należy m.in. PO i PSL – będzie miała 181 europosłów w 720-osobowym europarlamencie. Centrolewicowej frakcji Socjalistów i Demokratów (S&D), do której należy m.in. polska Lewica, powinno przypaść 135 mandatów, a liberalnemu klubowi Odnowić Europę (m.in. Polska 2050) – 82 mandaty. To daje łącznie 398 mandatów koalicji tych trzech centrowych frakcji (EPL, S&D i Odnowić Europę), na której dotychczas opierała się Komisja Europejska kierowana przez Ursulę von der Leyen. Wedle tej samej projekcji europarlamentu frakcja Zielonych zdobyła 53 mandaty, frakcja Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, w której jest m.in. PiS – 71 mandatów, a radykalnie prawicowy klub Tożsamość i Demokracja – 62 mandaty.

Publikacje
Publikacje
Publikacje