Przejdź do:
Zobacz, co robi Polityka Insight Masz pytanie? Z przyjemnością na nie odpowiemy.
m.wawrzynski@politykainsight.pl | +48 22 456 87 77

Ryzyka i Trendy

Jak zima zmieni unijną politykę klimatyczną

Relacja 2022-10-25
Rosyjska agresja wymusza gruntowne przedefiniowanie polityki energetycznej Unii. Stawką są nie tylko ceny energii i cele klimatyczne, ale też przyszłość europejskiego projektu.

Relacja

Zachmann: kolejne zimy pod względem wyzwań energetycznych będą już lżejsze. W trakcie debaty „Jak zmienić politykę klimatyczną i energetyczną w obliczu wojny”, będącej częścią konferencji Ryzyka i Trendy, Georg Zachmann z brukselskiego think tanku Bruegel stwierdził, że to możliwy scenariusz, pod warunkiem że nastąpią: przebudowa systemu energetycznego, inwestycje w infrastrukturę LNG, zmiany w przemyśle i rozwój efektywności energetycznej. - Musimy dostosować się do nowej rzeczywistości i zachęcać do inwestycji, bez zagłuszania sygnałów cenowych. Inaczej wpadniemy w błędne koło, w którym mała liczba inwestycji przekłada się na wysokie wydatki na wsparcie dla konsumentów energii - powiedział Zachmann. Omawiając koncepcję limitu cen gazu, wyjaśnił, że takiemu rozwiązaniu muszą towarzyszyć unijne umowy dotyczące przepływu surowca. W przeciwnym razie kraje nieimportujące gazu bezpośrednio mogą okazać się nieatrakcyjne dla dostawców i doświadczyć przerw w jego dostawach.

Emilewicz: rynek zawiódł, w kryzysie potrzebujemy więcej państwa. Posłanka i b. MinRoz Jadwiga Emilewicz zwróciła uwagę, że liberalne podejście do energetyki w krajach Europy Zachodniej sprawiło, że rosyjski kapitał mógł bez problemu przejmować infrastrukturę krytyczną, w tym magazyny gazu. Podkreśliła jednak, że między interwencjonizmem a wolnym rynkiem muszą być zachowane proporcje, a mieszanka prywatnego kapitału i działań rządów będzie znakiem szczególnym nadchodzących czasów. Według byłej wicepremier w wyniku kryzysu energetycznego w Polsce znacząco wzrosła społeczna akceptacja dla budowy elektrowni atomowej. - Ta inwestycja musi zostać wykonana i dzisiaj jest na nią najlepszy społeczny moment - powiedziała Emilewicz, podkreślając, że energia jądrowa to obecnie jedyne czyste i zarazem stabilne źródło energii.

Zachmann/Emilewicz: Niemcy stoją przed wyzwaniem przeobrażenia swojej polityki energetycznej. Zarówno Zachmann, jak i Emilewicz odnieśli się do kontrowersyjnego niemieckiego programu walki z kryzysem energetycznym, którego wartość ma sięgnąć ok. 200 mld euro, co według danych Bruegela przekracza łączne koszty walki z kryzysem energetycznym ponoszone przez Wielką Brytanię i Francję. Zachmann podkreślił, że do przetrwania kryzysu niezbędne jest ograniczenie konsumpcji, a niemiecki system subsydiów może osłabić determinację odbiorców końcowych w dążeniu do oszczędzania. Emilewicz przypomniała natomiast, że polityka szybkiej dekarbonizacji przy jednoczesnej akceptacji gazu jako paliwa tranzycyjnego zbankrutowała. Zaakcentowała też potrzebę prowadzenia przez Europę lepiej skoordynowanej polityki energetycznej, aby uniknąć ryzyk związanych z fragmentacją unijnego rynku.

Dubakina: duże firmy widzą szansę w zielonych inwestycjach. Wszyscy paneliści podkreślali rolę inwestycji w OZE i efektywność energetyczną w walce z kryzysem energetycznym. Marina Dubakina, prezeska IKEA Polska, zaznaczyła, że produkcja energii z OZE przez polski oddział szwedzkiego koncernu meblowego przekracza już jej zużycie, a w dłuższej perspektywie IKEA chce dążyć do pełnej niezależności energetycznej. Firma podejmie jeszcze ambitniejsze cele inwestycyjne, jeśli polskie prawo stworzy do tego lepsze warunki, w tym zliberalizuje ustawę wiatrakową (tzw. ustawę 10H). Dubakina zaznaczyła jednak, że inwestycje w obniżanie energochłonności prowadzenia biznesu są dostępne tylko dla wielkich firm; małe mają pod górkę.

Rudzińska-Bluszcz: rośnie rola sądów w kreowaniu polityki klimatycznej. Prezeska Client Earth w Polsce Zuzanna Rudzińska-Bluszcz wskazała, że kryzys energetyczny stał się w mediach tematem numer jeden, spychając agendę transformacji energetycznej na dalszy plan. Zwróciła uwagę, że wysokie ceny energii generują niezadowolenie społeczne, które politycy zagospodarują w nadchodzącej kampanii wyborczej, niesłusznie obarczając winą unijną politykę klimatyczną. Przypomniała też o trwających w Polsce i na świecie sporach sądowych obywateli z państwem ws. braku realizacji przez rządy poszczególnych krajów przyjętych celów klimatycznych. - Skoro władze publiczne nie są w stanie dostosować swoich polityk energetycznych do potrzeby konstytucyjnej ochrony zdrowia i życia, to obywatele mają prawo iść do sądu - stwierdziła.

Współpraca: Robert Tomaszewski

Partnerami konferencji Ryzyka i Trendy 2022 są: Amazon, Deloitte, Grupa Żywiec, IKEA, Janssen, KGHM, Żabka Group, European Council on Foreign Relations, Clean Air Fund.

Napisz do autora
Julia Cydejko
analityczka ds. energetycznych
Julia Cydejko
Napisz do autora
Ryszard Kolasiński
analityk ds. energetycznych
Ryszard Kolasiński
PI Alert
10:00
28.06.2024

Szczyt UE: Kraje zaczęły dyskusję o wspólnych inicjatywach obronnych

Status

Przywódcy zatwierdzili nominacje na najwyższe stanowiska. Na szczycie UE, który zakończył się z czwartku na piątek, liderzy krajów Unii desygnowali Ursulę von der Leyen na drugą kadencję na czele KomEur, byłego portugalskiego premiera Antónia Costę na szefa RadEur oraz premierkę Estonii Kaję Kallas na szefową unijnej dyplomacji. Premierka Włoch Giorgia Meloni wstrzymała się od głosu przy wyborze von der Leyen i była przeciw Coście oraz Kallas. To oznacza, że Meloni szykuje się do twardych negocjacji i może zażądać wysokiej politycznej ceny w zamian za poparcie swej partii dla von der Leyen przy jej zatwierdzaniu w ParlEur. Premier Węgier Viktor Orbán głosował przeciw von der Leyen i wstrzymał się w sprawie Kallas.

Przyjęli agendę strategiczną Unii na lata 2024-2029. W najbliższej pięciolatce Unia postawiła sobie za cel m.in. udaną transformację cyfrową i zieloną dzięki „pragmatycznemu” podążaniu drogą do neutralności klimatycznej w 2050 r. Innym celem ma być wzmacnianie bezpieczeństwa i potencjału obronnego UE.

Von der Leyen mówiła o 500 mld euro na obronność przez dekadę. Taki szacunek KomEur co do planowanych unijnych inwestycji jej szefowa przedstawiła podczas posiedzenia RadEur. Polska i Francja były wśród krajów oczekujących, że KomEur jeszcze przed szczytem przedstawi możliwe opcje finansowania inwestycji w obronność, jak np. unijne finansowanie wspólnych wydatków ze wspólnego długu. Ten pomysł ostro zwalczały m.in. Niemcy i Holandia. Ostatecznie von der Leyen zdecydowała o przesunięciu debaty na czas po ukonstytuowaniu się nowej KomEur, czyli na jesień. A na szczycie – po ustnej prezentacji von der Leyen – tylko zainicjowano debatę o ewentualnym wspólnym finansowaniu projektów obronnych.

Polska przedłożyła dwa projekty obronne. Miałyby one być współfinansowane z funduszy UE. Polska i Grecja w przeddzień szczytu przedstawiły na piśmie uszczegółowioną koncepcję systemu obrony powietrznej dla Unii (Shield and Spear), którą premierzy Donald Tusk i Kyriakos Mitostakis – w bardziej ogólnej formie – zgłosili w maju. Ponadto Polska, Litwa, Łotwa i Estonia zaprezentowały pomysł wspólnego wzmocnienia infrastruktury obronnej wzdłuż granicy UE z Rosją i Białorusią. Polska zabiega, by Unia radyklanie wyszła poza obecne plany wspierania przemysłu obronnego za pomocą funduszy unijnych i uzgodniła wydatkowanie pieniędzy na projekty obronne podobne do dwóch zaproponowanych. Ale państwa Unii są bardzo dalekie od konsensusu w tej kwestii.

Zełenski podpisał umowę z Unią w sprawie bezpieczeństwa. W dokumencie, który prezydent Wołodymyr Zełenski sygnował w Brukseli, wszystkie kraje członkowskie oraz UE jako całość zobowiązały się do działań, które „pomogą Ukrainie się bronić, opierać się działaniom na rzecz jej destabilizacji oraz powstrzymywać akty agresji w przyszłości”. Dokument przypomina o 5 mld euro, które Unia zamierza w 2024 r. przeznaczyć na pomoc wojskową i szkolenia (poza pomocą dwustronną krajów UE dla Kijowa). I zapowiada, że do 2027 r. „można przewidzieć dalsze porównywalne kwoty, zależnie od ukraińskich potrzeb”, co sumowałoby się do 20 mld euro. Umowa Ukrainy z UE to dodatek do dwustronnych gwarancji bezpieczeństwa już podpisanych przez Ukrainę z kilkunastoma krajami, w tym USA, Zjednoczonym Królestwem, Niemcami, Francją, Włochami. Jak potwierdził w Brukseli premier Donald Tusk, trwają rozmowy Ukrainy również z Polską o tekście wzajemnych zobowiązań w kwestiach bezpieczeństwa.

PI Alert
21:00
09.06.2024

KO wygrała wybory do Parlamentu Europejskiego

Koalicja Obywatelska uzyskała 38,2 proc. głosów, a Prawo i Sprawiedliwość 33,9 proc. – wynika z sondażu exit poll firmy Ipsos. Na trzecim miejscu jest Konfederacja z poparciem 11,9 proc., dalej – Trzecia Droga (8,2 proc.), Lewica (6,6 proc.) oraz Bezpartyjni Samorządowcy (0,8 proc.) i Polexit (0,3 proc.). Według badania exit poll KO uzyskała 21 mandatów w Parlamencie Europejskim, PiS – 19, Konfederacja – sześć mandatów, Trzecia Droga – cztery, a Lewica – trzy. Według exit poll frekwencja wyniosła 39,7 proc.

Według pierwszej projekcji Parlamentu Europejskiego największą siłą pozostanie centroprawicowa Europejska Partia Ludowa (EPL), do której należy m.in. PO i PSL – będzie miała 181 europosłów w 720-osobowym europarlamencie. Centrolewicowej frakcji Socjalistów i Demokratów (S&D), do której należy m.in. polska Lewica, powinno przypaść 135 mandatów, a liberalnemu klubowi Odnowić Europę (m.in. Polska 2050) – 82 mandaty. To daje łącznie 398 mandatów koalicji tych trzech centrowych frakcji (EPL, S&D i Odnowić Europę), na której dotychczas opierała się Komisja Europejska kierowana przez Ursulę von der Leyen. Wedle tej samej projekcji europarlamentu frakcja Zielonych zdobyła 53 mandaty, frakcja Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, w której jest m.in. PiS – 71 mandatów, a radykalnie prawicowy klub Tożsamość i Demokracja – 62 mandaty.

Publikacje
Publikacje
Publikacje